Port Poetycki Chorzów
Port Poetycki dla miłośników sztuki odbywający się w Chorzowie
„Malarstwo jest milczącą poezją, poezja mówiącym malarstwem” – jak powiedział liryk grecki Symonides.
Przenikanie się tych dwóch sposobów artystycznej ekpresji jest czymś naturalnym i trwa od starożytności. Szukamy różnych sposobów interakcji pomiędzy światem wizualnym a słowem i tym właśnie zajmuje się Karolina Kułakowska. Jej malarstwo jest emocjonalne i w zależności od nastroju, subtelne albo dosadne. Prace abstrakcyjne skupiają się na penetracji materii, wyszukanych barwach, na natężeniu i temperaturze. Objawia nam swoją wizyjność, w ostrych i nerwowych kreskach, ale również wyraźnymi konturami i plamami, dzięki którym malarka daje upust wyobraźni. Motywy, które komponuje przypominają kolaże, zmiękczone farbą przedstawiają zamyślone pozy, liryczne cechy charakteru, które często obserwuję w portretach.
Karolina Kułakowska urodziła się w 1985 roku, pięć lat temu obroniła dyplom u profesora Lecha Kołodziejczyka na Wydziale Artystycznym Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie. Pisze eseje o sztuce, wiersze i jest niezwykle utalentowaną osobą. Dlatego nie mogę się powstrzymać i muszę zacytować fragment jej wiersza.
Małgorzata Południak
Portret rodziny we wnętrzu
W tym mieście wypchanych rzeźb o zbyt ciężkich głowach od rana chce się spać. Nawet beżowy kaszkiet nie zakrywa siwiejących powoli włosów. Przypadek? Eklektyczna fasada zachęca do zwiedzania. Zapuszczam się w nieznane, wchodzę. Wita mnie kurz i popękane płótna. Myślę więc o ludziach, którzy wcisnęli tu pięty, o ich pożółkłych z dumy aurach, fałszywych portretach przodków. I co by było, gdybym urodził się w złotej czapce, daleko od domu i był synem intelektualisty? Szerokie horyzonty, elokwencja, czysty modernizm. A jednak życie, krew pod nosem i na białym podkoszulku. Błękitne jeansy od Yves Saint Laurent’a nasiąknęły dekadencją. Pobili mnie, poszli w siny naskórek, skurwiele. Stary kadr w nowym miejscu. Wspomnienia piętrzą się, jak style w architekturze. Zabierasz mnie i masz. Kładę się w łóżku na odcisku twojego ciała, profesorze.
Karolina Kułakowska