Nawigacja mobilna menu

fot. Arek Łuszczyk

Agnieszka Czyżewska – Allison

Studia w ASP w Krakowie na Wydziale Grafiki w Katowicach, dyplom w w pracowni plakatu prof. Tomasza Jury i malarstwa prof. Jacka Rykały. W 2000 roku stypendium Ministerstwa Kultury i Sztuki

Zajmuje się malarstwem sztalugowym i monumentalnym, ilustracją, projektowaniem graficznym, a w latach 2005 – 2015 także aranżacjami wystaw w Muzeum Miejskim w Tychach. Wystawy muzealne będące pracą zespołową były parokrotnie wyróżniane w konkursach (m.in. Sybilla 2005); kolejno w latach 2013, 2014. 3 wystawy uzyskały główną nagrodę w konkursie marszałkowskim województwa  śląskiego na Wydarzenie Muzealne Roku.

Jako malarka bierze udział w wystawach indywidualnych (ok. 20) oraz wielu zbiorowych (m.in. w Muzeum Śląskim Sztuka kobiet, kobiety w sztuce w 2013, w Muzeum Regionalnym w Radomiu Szóstka bez sternika w 2014/15, licznych wystawach poplenerowych); uczestniczy plenerach malarskich –  ostatnie lata: Łagów 2015, Załęcze 2016, Olkusz „Srebrne miasto” 2017, 2019, „Impresje Mikołowskie” 2017, 2018, 2019 i innych. Prace w zbiorach prywatnych w kraju i zagranicą

Należy do katowickiego ZPAP, mieszka w Mikołowie

Wystawa na  PP 2018 to zestaw ok. 20 obrazów. To ekspresyjne abstrakcje w mocnych, zdecydowanych kolorach, malowane szerokim gestem, nawiązujące do pejzażu. Odbiorca ma tu ogromną przestrzeń do uruchomienia własnej wyobraźni, skojarzeń i odczuć.  

„Malarstwo Agnieszki Czyżewskiej wywodzi się z doświadczenia gestu malarskiego                 i intuicyjnego zawierzenia przypadkowi, które w trakcie procesu twórczego zostają poddane regułom konkretu. Wynika z fascynacji koloryzmem, z poszukiwań wartości i znaczenia barwy, choć użytych przewrotnie wobec założeń kolorystów, bowiem harmonia obrazu budowana jest tu na zestroju zbliżonych walorowo barw: czerwieni, zieleni i błękitu, które to demonstracyjne wydzierają sobie właściwe role w przedstawieniu.

   Wymienność kolorów, ich wzajemne koneksje, spór o miejsce, zamiana przedmiotu w abstrakt i płynność ruchu powodują, że obraz tworzy się na gorąco, nic nie jest na teraz. Figuracja konstruowana z luźnych, kojarzonych ze sobą wątków, stapiających się w oku odbiorcy, sprawia wrażenie, bądź świadczy, że ważniejszy jest fakt, że coś się dzieje, niż że coś się stało, czyli cała sfera przeobrażeń i dochodzenia do finału staje się finałem. […]”  

( prof. Janusz Karbowniczek, fragment tekstu do katalogu 2017 r.)